Masz takie bombki w domu? Kolekcjonerzy płacą za nie fortunę. Jak rozpoznać prawdziwe bombki vintage
Jeśli w twojej piwnicy albo na strychu stoją stary karton z przegródkami na bombki, nie wyrzucaj go pod żadnym pozorem. To nie tylko rodzinne pamiątki – dziś wiele z tych ozdób ma ogromną wartość kolekcjonerską. Cienkie szkło, ręczne malowanie, brokat nakładany pędzelkiem i figury kominiarzy czy grzybków, które pamiętasz z dzieciństwa, wróciły do łask. A do tego… potrafią osiągać naprawdę wysokie ceny.
Co odróżnia oryginał od współczesnej repliki? Jakie bombki są najrzadsze i ile naprawdę są warte? Oto przewodnik, który pozwoli ci prześwietlić rodzinne skarby i odkryć, co masz w pudełkach od lat.
Najrzadsze bombki vintage i ich wartość
Kolekcjonerzy płacą za nie setki złotych. Oto modele, które znikają z rynku
Bombki vintage to dziś jeden z najmodniejszych elementów świątecznych aranżacji – ale też pełnoprawny obiekt kolekcjonerski. Ich ceny rosną zwłaszcza wtedy, gdy ozdoby pochodzą sprzed kilkudziesięciu lat, są dobrze zachowane albo wykonane w krótkich seriach.
1. Bombki z wklęsłym oczkiem („oko wiedźmy”)
Wartość: 80–250 zł za sztukę
Niezwykle delikatne, ręcznie dmuchane, z charakterystycznym zagłębieniem wewnątrz. Najcenniejsze są te z metalicznym połyskiem i oryginalnym brokatem.
2. Figurki kominiarzy i krasnali
Wartość: 60–180 zł
Symbol szczęścia. Najbardziej poszukiwane są modele z lat 50. i 60., z ręcznie malowanymi detalami.
3. Ozdoby „spożywcze”: grzybki, rybki, cukierki, pierniczki
Wartość: 40–150 zł
Dawniej wieszano je jako symbol dostatku. Najrzadsze są rybki – ze względu na skomplikowany proces malowania.
4. Szklane Mikołaje i aniołki sprzed lat
Wartość: 100–300 zł
Starsze modele są wysoce cenione, zwłaszcza te z bogatym brokatem i oryginalnym kapslem.
5. Szyszki i motywy roślinne
Wartość: 30–120 zł
Najbardziej cenne są szyszki metaliczne, w kolorze starego złota lub miedzi, z wyraźną fakturą.
6. Ozdoby unikatowe: instrumenty, owoce egzotyczne, domki
Wartość: 120–400 zł
Rzadkie, trudne do znalezienia, często produkowane w małych, lokalnych hutach. Najcenniejsze: mandoliny, figi i miniaturowe domki posypane „śniegiem”.
Jak rozpoznać oryginalną bombkę vintage?
Pięć cech, które odróżniają prawdziwe skarby od współczesnych replik
Rynek pełen jest nowych ozdób stylizowanych na vintage. Jeśli jednak wiesz, czego szukać, łatwo rozróżnisz oryginał od kopii.
1. Delikatnie nieregularny kształt
Bombki dawniej dmuchano ręcznie, dlatego nigdy nie były idealnie symetryczne.
2. Bardzo cienkie szkło
Oryginały są wyjątkowo lekkie. Pod światło widać prześwit oraz lekko żółtawy odcień.
3. Ręczne malowanie i klasyczny brokat
Niedoskonałości, różne grubości linii, lekko posypany brokat – to znak autentyczności.
4. Metalowy kapsel z tłoczeniem
Często lekko utleniony, z charakterystyczną fakturą. Plastikowe kapsle eliminują bombkę z grona vintage.
5. „Pączek” po dmuchaniu szkła
Małe, wypukłe zakończenie na spodzie, świadczące o ręcznym procesie formowania.
Cechy, które podnoszą wartość bombek vintage
- stan idealny lub bardzo dobry,
- oryginalne zawieszki i stare kapsle,
- pudełko z epoki,
- nietypowe formy,
- intensywne, kolorowe farby.
Dla kolekcjonerów liczy się także proweniencja – ozdoby z Jeleniej Góry, Karpacza czy przedwojennych hut niemieckich osiągają najwyższe ceny.
FAQ – Najczęściej zadawane pytania
1. Czy bombki vintage można myć?
Najlepiej czyścić je tylko suchą, bardzo miękką ściereczką. Woda i detergenty mogą uszkodzić delikatne farby i brokat.
2. Czy uszkodzona bombka vintage coś jest warta?
Tak, jeśli jest rzadka. Drobne przetarcia farby nie dyskwalifikują jej z kolekcji. Pęknięcia obniżają cenę, ale nie zawsze eliminują wartość.
3. Jak bezpiecznie przechowywać bombki vintage?
Najlepiej w oryginalnych pudełkach lub w kartonach z przegródkami. Każdą bombkę warto owinąć bibułą.
4. Skąd wiadomo, że bombka jest faktycznie stara, a nie stylizowana?
Świadczą o tym: cienkie szkło, metalowy kapsel, ręczne malowanie, nieregularności kształtu i charakterystyczny „pączek” po dmuchaniu.
5. Czy kolekcjonerskie bombki to dobra inwestycja?
Tak. Ich wartość rośnie z roku na rok, szczególnie modeli z lat 40.–70. oraz bombek w rzadkich formach.